Miedź Legnica nie zdołała wywalczyć jakiejkolwiek zdobyczy punktowej w Opolu. W ramach CLJ U15 legniczanie zmierzyli się z Odrą i wydawało się, że to najlepszy moment na przełamanie. Niestety, legniczanie przegrali 2:3, a bramkę na wagę porażki stracili w samej końcówce meczu.
Pierwsza połowa rozpoczęła się znakomicie. Po kilku podaniach Igor Jezierski uderzył z narożnika pola karnego prosto w okienko i dał Miedzi prowadzenie. Po tym golu legniczanie jakby się zatrzymali i to Odra przejęła inicjatywę. Zwieńczeniem przewagi gospodarzy był gol do szatni, którego w ostatniej minucie pierwszej części zdobył Wiktor Chotomski.
Po przerwie gospodarze szybko objęli prowadzenie. Osiem minut po rozpoczęciu, do bramki Miedzi trafił Wiktor Smela. Wynik 2:1 utrzymywał się do samej końcówki spotkania. Dopiero w 78. minucie Igor Jezierski wyszedł sam na sam z bramkarzem i pokonał go pewnym uderzeniem w dłuższy róg bramki. Niestety minutę później gospodarze wykonywali rzut wolny, po którym w zamieszaniu w polu karnym, do legnickiej bramki trafił Wincent Chmura. Na kolejne gole zabrakło już czasu.
- Czujemy wielki niedosyt. Dwie bramki tracimy zarówno w końcówce pierwszej, jak i drugiej połowy. Pomijając wynik, którym jesteśmy rozgoryczeni, zdecydowanie w tym meczu zgubiliśmy swój styl gry. Było dużo niepewności, niedokładności, która wprowadziła chaos, a on nam nie pomagał. Nie mieliśmy też sytuacji bramkowych. W przerwie rozmawialiśmy, że potrzebujemy spokoju i więcej pewności siebie. Niestety tej jakości finalnie nam zabrakło - podsumował mecz trener Jakub Grabowski.
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.